Do mojej kolekcji dołączyła kolejna żywica. Był to zakup impulsywny i nie planowany, jednak jestem bardzo zadowolona z ostatecznej stylizacji dla tej lalki. Padło na oklepana minifee chloe, z której postanowiłam "stworzyć" coś nietypowego.
Kimono zostało wykonane przeze mnie na maszynie na specjalną okazje jaką miała być sesja zdjęciowa, z której ma powstać animacja poklatkowa. Jest to część pracy zaliczeniowej na studia mojej koleżanki, która poprosiła mnie o pomoc.
Przejdźmy więc do zdjęć. Wybrałam kilka moim zdaniem najlepszych.
Scenografia oraz mały wachlarz została wykonana przez moją koleżankę.
To tyle na dziś, do napisania!