środa, 26 grudnia 2018

Lotta, Berenice, Gustaw

Ostatni wpis na tym blogu został opublikowany prawie rok temu, a ponieważ przybyło mi umiejętności, lalek, a tym samym tematów do publikacji, postanowiłam, iż bloga będę kontynuować.
Ten post chciałabym poświęcić moim największym lalkom, ponieważ w ich świecie nastąpiło wiele zmian i w końcu ukształtował się mój zamysł na historię z nimi związaną.

W kwietniu tego roku do mojej lalkowej rodziny dołączyła czerwonowłosa Lotta (soom Eden), natomiast w grudniu - Berenice (soom Breccia).

Lotta jest już w pełni skończoną lalką. Chciałam utrzymać ją w klimacie klasycznej, gotyckiej damy- zadumanej marzycielki. Posiada makijaż mojego autorstwa, który w listopadzie przeszedł drobną korektę. Moim nowym pracom nad malowaniem lalek chciałabym poświęcić oddzielny post, ale tymczasem odsyłam na mój fanpage na facebooku, gdzie można obejrzeć moje dotychczasowe makijaże - Shewolfshadow Art.

Pierwsza wersja makijażu Lotty z kwietnia 2018

Poprawka makijażu z listopada 2018- wzmocnione brwi. intensywniej zacieniowane powieki, zagęszczone rzęsy
Lotta jest bardzo dużą i niewymiarową SD i był ogromny problem z dopasowaniem jej odpowiednich ubrań, dlatego też we wrześniu wysłałam ją do Lidii Podsiad, która zajęła się obszyciem. Tak też powstały dwie wspaniałe suknie - szkarłatnoczerwona z dodatkowymi rękawkami oraz prosta czarna. 




Strój nie był jedynym problemem związanym z Lottą, bo równie kłopotliwy okazał się rozmiar jej stóp. Na ratunek przyszła mi Agnes Kozłowska z bloga https://lalunieleny.blogspot.com, która zgodziła się wykonać pannicy buty na wymiar. Tak też powstały dwie pary, dopasowanych i stabilnych butów, dzięki którym Lotta w końcu nie jest bosa i o wiele pewniej pozuje. Jak na razie udało mi się sfotografować jedną parę, lecz kolejną na pewno też się pochwalę.


Kolejną lalką, o której wspomniałam jest Berenice. Soom Breccia to model, na który patrzyłam z zachwytem od kilku lat, aż w końcu udało mi się ją zdobyć. Niestety, na razie nie udało mi się jej pomalować, chociaż mam na już na jej makijaż pełny koncept. Mam nadzieję, że uda mi się ją dokończyć w pierwszej połowie stycznia.





























Berenice jest dużo drobniejsza niż Lotta, pomimo że jest tylko 3 cm niższa. Ubranie jej nie będzie stanowiło dla mnie aż tak dużego wyzwania. Do tej pory zrobiłam jej białą perukę, lecz nie będą to jedyne jej włosy.



Lotta i Berenice razem
Ostatnim bohaterem tego wpisu jest Gustaw, który wielokrotnie pojawiał się już na blogu. Jego makijaż nie uległ zmianie i dostanie nowy dopiero wtedy, kiedy ten rozpadnie się na części, bo bardzo się do niego przywiązałam 😁.
W kwietniu otrzymał zaś godny siebie tron, który wykonał mój chłopak. Tron jest wykonany z drewna sosnowego i pomalowany na ciemny brąz. Posiada liczne zdobienia oraz wyrzeźbiony księżyc. Na pewno na blogu pojawią się jeszcze jego dokładniejsze zdjęcia.



Co łączy Gustawa i Lottę? Kim jest Berenice? Jaki sekret skrywa Gustaw? Odpowiedzi na te i inne pytania mam zamiar rozwiązać na blogu w przyszłości w postaci krótkiego opowiadania w kilku częściach





5 komentarzy:

  1. Kurczę tak patrzę na te lalki i wyglądają jak żywe, no może oprócz Berenice, która jeszcze bez makijażu. Ten cały styl niesamowicie kojarzy mi ze światem wampirów i filmem Van Helsing.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, opowiadanie z lalkami w rolach głównych! Bernice będzie albinoską? Ma niesamowite oczy, swoją drogą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Nie, zamysł na nią jest nieco inny, ale przedstawię to mam nadzieję- w najbliższym czasie

      Usuń
  3. Przepiękne lalki, wspaniałe stylizacje. Suknie Lotty są wspaniałe. Z wielką przyjemnością przeczytam opowiadanie. :)

    OdpowiedzUsuń